Witam.
Nałożyłem swój pierwszy w życiu wosk Fusso 12 month.Na uprzednio zdekontamizowany i wyglinkowany lakier.
Mam pytanie odnośnie one stepa.
Zacznę od tego że auto na parkingu przy stoczni okrywam plandeką.Gdybym tego nie robił lakier pokrył by się farbą,która leci z wiatrem z doków przy malowaniu statków oraz dodatkowo ścierniwem do piaskowania.Samochód w lato myty na dwa wiadra co dwa tygodnie.W zimę wątpię żebym miał warunki na mycie zgodnie ze sztuką.
Czy jest sens robić chociażby onestepa raz na rok?Wiadomo że plandekując robię minimum mikro rysy.