Witajcie, Mam problem z zapleśniałym, starym, oryginalnym dachem w Golf Cabrio "3,5". Dach jest w dobrym stanie technicznym, jednak estetyka przeraża. Cały pokryty pleśnią nie do zabicia. Prawie wszystkie metody po kosztach wypróbowane (a nuż wystarczy), efektu zero. Z początku nie chciałam traktować tkaniny drastycznie, więc standardowo normalne mycie CarWash. Nic. Potem pianką do tkanin samochodowych, tapicerek itp., CarWash i znowu nic. Stwierdziłam, że nic mi w takim razie po tym dachu, jak się zniszczy, to się zniszczy (tak tak, wiem ile kosztuje nowy) i potraktowałam go mocnym płynem do usuwania pleśni z fug łazienkowych, ścian, itp. I nadal nic... Dach już chyba jest kompletnie przeżarty (zdjęcie w załączniku). Czytałam trochę o zagranicznej firmie Renovo, konsultowałam się z polskim dystrybutorem tych specyfików. Dostałam dużo zdjęć "przed i po", ale różnica jest w tym, że próbowano produkt na nowych dachach, a mój ma już swoje lata, prawdopodobnie nigdy nie był czyszczony ani impregnowany. Podejrzewam, że pleśń zamieszkała w nim 4ever :P Zastanawiam się nad jakąś farbą do dachów, zwykłe farby do tkanin szybko pewnie wypłowieją i cholera wie jaki byłby efekt. Powiedzcie mi, czy ktoś tutaj też przebrnął przez podobną batalię ze starą pleśnią na dachu? Będę wdzięczna za sensowne rady i wskazówki :)
Pozdrawiam
Ryś